
Głównym bohaterem dzisiejszej notki są trzy odcienie pomadek Matte Liquid z firmy Kobo. Czy słowo 'matte' w nazwie produktu właściwie oddaje wykończenie pomadek? - o tym możecie przeczytać w dalszej części posta:)

Opis producenta:
Cena 9ml pomadki to około 15zł, ja swoje nabyłam podczas promocji -40%.Trwała, matowa pomadka z odżywczym masłem morelowym i kompleksem polimerów utrzymujących ją na ustach. W celu utrwalenia matowego efektu po aplikacji odbić nadmiar pomadki chusteczką. Dostępne w sześciu kolorach.
Produkty firmy Kobo można nabyć w drogeriach Natura.
A tak moje trzy kolory prezentują się na ustach:)

405 Passiflora Tea - piękny delikatny nudziak

404 Litchi Yoghurt - koralowa czerwień

406 Raspberry Shake - intensywny róż
Jak już po powyższych zdjęciach widać - matu brak. Producent w opisie mówi o odciskaniu pomalowanych ust w chusteczkę by zmatowić pomadkę, ale wtedy praktycznie całość produktu zostaje na chusteczce, więc sensu w tym nie ma. Błyszczykiem też bym tego produktu nie nazwała, a raczej pomadką w płynie:) Jest to szminka, która lubi wyjechać za kontur ust i nie radzę nakładać jej bez lusterka. Niestety dość szybko się ściera/zjada. Pomadki mają morelowy zapach, dobra pigmentacje i aksamitną konsystencję. Efekt na ustach jest dla mnie zadowalający, mogłyby być jedynie trochę bardziej trwałe. Ah, no i nazwę bym dała bardziej adekwatną do połyskującego wykończenia produktu:)
A Wam jak się podoba ta seria płynnych pomadek Kobo?:) Macie i lubicie czy jesteście rozczarowane brakiem matu?
Pozdrawiam:)
Koralowa czerwień jest przepiękna, choć fakt że gdyby była bardziej matowa to była by idealna :) szkoda że są mało trwałe
OdpowiedzUsuńintensywny róż wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńMam ze cztery ale jakoś polubiłam tylko najjaśniejszy kolor, którego Ty nie masz
OdpowiedzUsuńMorelowy zapach? Mocno chemiczna ta morela, ale co kto lubi.
OdpowiedzUsuńnie napisałam, że lubię, mi zupełnie nie przeszkadza ten zapach :)
Usuńja tam tez czuję morelę i nie wyczuwam chemicznego zapachu
UsuńTen pierwszy odcień nude mogłabym kupić :)
OdpowiedzUsuńO bardzo ładne kolory , nie miałam ale zerknę w swojej Naturze . Masz bardzo ładne i kształtne usta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Pierwsza jest boska <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie dużo się naczytałam o tym, że te matowe pomadki matowymi nie są ;)
OdpowiedzUsuńMają piękne kolory, więc szkoda, że są niewypałem i szybko znikają :P
OdpowiedzUsuńdwa ostatnie, intensywne kolory podobają mi się najbardziej
OdpowiedzUsuńFajnie prezentują się na ustach mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki ; )
OdpowiedzUsuńOj ten nudziak piękny <3
OdpowiedzUsuń405 i 406 to zdecydowanie moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam je ;)
OdpowiedzUsuńMam 2 kolory, ale chyba wybiorę sobie jeszcze tę czerwień
OdpowiedzUsuńKolory piękne ;) szkoda, ze ten Mat gdzieś zaginął
OdpowiedzUsuń