
Eyeliner to podstawa mojego codziennego makijażu. Dla odmiany postanowiłam zamiast czerni przetestować ciemny śliwkowy fiolet z My Secret, czyli odcień numer 15: Burgundy Brown.

Opis producenta:
Odcień 15 Burgundy Brown zupełnie inaczej prezentuje się przed zaschnięciem (na ręce z lewej strony tusz od razu po nałożeniu) - by uzyskać śliwkowy kolor musimy poczekać kilkadziesiąt sekund (efekt finalnego koloru na oku z prawej strony).
Ten śliwkowy kolor to całkiem fajna odskocznia od czerni, ale niestety sama formuła eyelinera My Secret kuleje - pod koniec dnia tusz zaczyna się kruszyć, a pigmenty (czarny od fioletu) zaczynają się od siebie jakimś cudem oddzielać. Na szczęście nie rzuca się to jakoś za specjalnie w oczy, więc człowiek nie wygląda jak klaun, ale nie tego oczekuję po tego typu produkcie:) Pędzelek zdecydowanie nie ułatwia nakładania tuszu, na pewno nie polecałabym go dla początkujących.
Podsumowując eyeliner jest kiepski, jedyne co go ratuje to naprawdę fajny kolor, w przyszłości pewnie będę go używać do jakichś akcentów w makijażu, bo do malowania codziennej kreski się nie nadaje.
A Wy miałyście do czynienia z tą serią eyelinerów?:) Jestem ciekawa czy inne kolory zachowują się podobnie.
Pozdrawiam:)
GLAM SPECIALIST to wyjątkowy specjalista od niepowtarzalnego makijażu! Cienki pędzelek umożliwia łatwą aplikacji. Nie rozmazuje się. Efekt widoczny przez cały dzień.Kosmetyki My Secret można dostać w drogeriach Natura. Eyeliner Glam Specialist (4ml) kosztuje w cenie regularnej około 8zł.
Odcień 15 Burgundy Brown zupełnie inaczej prezentuje się przed zaschnięciem (na ręce z lewej strony tusz od razu po nałożeniu) - by uzyskać śliwkowy kolor musimy poczekać kilkadziesiąt sekund (efekt finalnego koloru na oku z prawej strony).

A Wy miałyście do czynienia z tą serią eyelinerów?:) Jestem ciekawa czy inne kolory zachowują się podobnie.
Pozdrawiam:)
rzeczywiście kolorek fajny, ale za taką w podobnej cenie możemy dostać o wiele lepszy eyeliner:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor szkoda tylko, że jakość jest taka słaba
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie okazal sie lepszy :)
OdpowiedzUsuńJakość faktycznie taka sobie, ale kolor ładny. :) Tak jak piszesz, do jakiś akcentów się nada. :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor eyelinera :)
OdpowiedzUsuńMam kilka eyelinerów od MySecret i jak dotąd nigdy nie narzekałam na jakość, może ten konkretny jest słaby albo nie współgra z Twoją skórą? A szkoda, bo piękny odcień. Sama bardzo często używam kolorowych eyelinerów, wczoraj mialam kreskę w identycznym odcieniu, ale to był chyba eyeliner Manhattan.
OdpowiedzUsuńmożliwe, że trafił mi się jakiś gorszy egzemplarz, ten eyeliner powyżej jest z zimowej serii, więc może też odbiegać od poprzednich eyelinerów My Secret :)
UsuńA u mnie na powiece kolor wygląda tak jak u Ciebie na dłoni
OdpowiedzUsuńu mnie na dłoni też zasychał na śliwkowy, czyli na taki sam odcień jak na oku, może rzeczywiście trafił mi się jakiś felerny egzemplarz :)
UsuńKolor obłędny. Jako, że uwielbiam kolorowe eyelinery, ten na pewno wpadnie do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt :) szkoda ze nie jest w pisaku, takimi pędzelkami to ja nie umiem malować już :(
OdpowiedzUsuńInteresujący artykuł i odczucia autora, z pewnością polecę stronę internetową dla kolegów, którzy również absorbują się pokrewnymi zagadnieniami.
OdpowiedzUsuń