Dziś przedstawię wam moje pierwsze próby zrobienia gradientu na paznokciach (też myślałam, iż technika ta nazywa się ombre, ale Karola z Kosmetycznie i nie tylko oświeciła mnie :D - więcej o różnicy między gradientem i ombre przeczytacie TU ).
Mój gradient składa się z dwóch kolorów - fioletu (Flormar), który przechodzi w róż (Sensique - pełna recenzja TU) :) Poniżej znajdują się użyte lakiery:
Na wstępie pokryłam paznokcie jedną warstwą Fiji (pewnie lepiej by się sprawdziły dwie, ale nie jestem aż tak cierpliwa, tym bardziej, że kilka paznokci musiałam poprawiać, ponieważ lakiery mi się dobrze nie odcisnęły:D) i poczekałam aż całkowicie wyschną. Później przygotowałam gąbeczki (ja akurat miałam małe prostokątne gąbeczki 'do makijażu') i dopasowałam ich wielkość do paznokcia.
Po przygotowaniu gąbeczki pomalowałam ją jednym kolorem pod drugim i błyskawicznie odcisnęłam na paznokciu. Potem pokryłam paznokcie wysuszaczo-nabłyszczaczem Seche Vite i gotowe:) Ozdobienie w ten sposób paznokci zajęło mi mniej czasu niż myślałam, nawet ze zmywaniem kilku paznokci i robieniem ich od nowa - jednak w odciskaniu lakieru trzeba nabrać wprawy:) Jedną gąbeczkę wykorzystywałam dwustronnie.
Nie spodziewałam się takiego fajnego efektu przy pierwszym podejściu do tego typu zdobienia:)
Jak wam się podobają tego typu zdobienia z przejściem kolorów? Próbowałyście kiedyś odtworzyć gradient?:) Zainteresowane tematem odsyłam także do notki, w której eksperymentuję w ten sposób z kolorem ust :)
Pozdrawiam!
Kolorystycznie bardzo ładnie <3
OdpowiedzUsuńŁadnie - podoba mi się zestawienie kolorów :) Mnie też naszło ostatnio na gradient :)
OdpowiedzUsuńWyszło super:) ja też myślę o ombre ale na hybrydach:)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne subtelne pastele :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło Kochana! Tak delikatnie i subtelnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Birginsen.
podoba mi się, ładny efekt.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i do tego bardzo ładnie wykonane. :-)
OdpowiedzUsuńAle te gabeczki są fajne :) a bardzo ładnie ci wyszło podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńAle te gabeczki są fajne :) a bardzo ładnie ci wyszło podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńAle te gabeczki są fajne :) a bardzo ładnie ci wyszło podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to się komponuje! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt ;) Próbowałam gradientowania i efekt jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości, gdzie kupiłaś takie gąbeczki? :D
Usuńjuż nie pamiętam gdzie je kupiłam, ale podejrzewam, że są z jakiejś sieci drogerii, obstawiam Rossmanna :D
UsuńDelikatnie i ładnie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie gradientyi ombre nietety troche zabawy by wyczyścić skórki :P
OdpowiedzUsuńdlatego zrobiłam je wieczorem, potem wszystko pięknie mi zeszło podczas kąpieli :D
Usuńmmm zainspirowalas mnie :)
OdpowiedzUsuńpiękny efekt!
OdpowiedzUsuńależ ładnie :) ja to nie mam talentu do takich kombinacji :P
OdpowiedzUsuńwarto popróbować, to tylko tak groźnie wygląda :D
UsuńŚlicznie wyszło :-D
OdpowiedzUsuń28 year-old Software Engineer IV Deeanne Chewter, hailing from Dolbeau enjoys watching movies like "Resident, The" and Table tennis. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Ferrari 250 GT LWB California Competizione Spider. oryginalna strona
OdpowiedzUsuń