Trochę po czasie (przez 2 tygodnie nie miałam internetu, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie:D) przedstawiam wam kilka produktów, które w 2014 roku wdarły się na moją listę kosmetycznych ulubieńców:) Przedstawię je pokrótce, ponieważ uważam, że każda z tych perełek zasługuje na obszerniejszą recenzje w oddzielnej notce.
Przeźroczysta baza pod pomadki z Kobo to całkowicie spontaniczny zakup, który na szczęście okazał się udany:) Teraz nie mogę się obejść bez tego cudeńka. Nawilża i nie ma tłustej konsystencji, dzięki czemu pomadki nie spływają z ust.
Moje pierwsze spotkanie z marką The Body Shop okazało się bardzo pozytywne. Masło jest treściwe i nieźle nawilża, ale moje serce podbił zapach early-harvest raspberry:)
Effaclar Duo + znalazł się na mojej liście, ponieważ rzeczywiście świetnie zwalcza przebarwienia.
Seche Vite ma swoje wady, ale dzięki zaletom w postaci błyskawicznie wyschniętego lakieru na paznokciach bez żadnych zagnieceń stał się moim top coatem numer jeden:D
Kosmetycznym odkryciem 2014 roku jest niezaprzeczalnie firma Maukeup Revolution i zarówno ich cienie jak i róże szturmem wdarły się do mojej kosmetyczki:)
Przez długi czas szukałam ostrego peelingu i w końcu znalazłam jego odpowiednik w paście Ziaji z serii Liście Manuka. Więcej o niej i reszcie produktów z tej linii możecie przeczytać w notce TU.
Końcówki moich rozjaśnianych włosów w 2014 roku chroniło serum Biovax. Zabezpiecza moje cienkie włosięta bez zbędnego obciążania ich.
Serum do usuwania skórek z Sally Hansen - krótko i zwięźle: nic nigdy lepiej nie poradziło sobie z moimi skórkami, naprawdę warto je wypróbować dla ułatwienia sobie życia.
To w wielkim skrócie moi kosmetyczni ulubieńcy 2014. Z chęcią poczytam o waszych hitach zeszłego roku, pochwalcie się które produkty wyrobiły sobie stałe miejsce w waszych kosmetyczkach!:)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w 2015 roku!:)
Seche vite też w tym roku bardzo polubiłam :) a ten żel SH zamóiłam dopiero 2 dni temu, mam nadzieję, że też będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że się nie zawiedziesz nim:)
UsuńCiekawi mnie ta baza z Kobo;)
OdpowiedzUsuńDla mnie również odkryciem oraz ulubieńcami są paletki z Makeup Revolution ;)
OdpowiedzUsuńBaza nadaje się pod pomadki matowe? :)
OdpowiedzUsuńpod matowe pomadki stosuje bardzo małą ilość i czekam aż lekko się wchłonie, aczkolwiek 100% mat to już nie jest w takim połączeniu:)
UsuńMusze wypróbować masło TBS bo tego wariantu jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńTa baza pod pomadki fajnie brzmi :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten żel na skórki z SH :) A z MakeUp Revolution mam tylko paletkę Iconic 3 jak narazie i jestem z niej zadowolona, w 2015 zamierzam poznać więcej kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu skusić się na jakaś paletkę MUR :D
OdpowiedzUsuńniczego nie znam :( ale na Seche Vite i pastę mam wielką ochotę! <3
OdpowiedzUsuńEffaclar się niestety u mnie nie sprawdził ale za to żel do skórek uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOooo... nawet nie wiedziałam o takiej bazie z Kobo :D rzeczywiscie fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńEffaclar to też mój wielki ulubieniec ♥ I nie żałuję ani złotówki wydanej na ten krem... :) zdziałał u mnie cuda! Nawet się nie spodziewałam, że będzie aż tak super!
Pastę Ziaji i żel do skórek SH bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skuszę na serum do usuwania skórek oraz na bazę pod pomadki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na rozdanie, CapelliSani ;)
uwielbiam ostre peelingi! chyba sie musze wybrac do ziaji :)
OdpowiedzUsuńTa baza pod pomadki mnie zaciekawiła <3
OdpowiedzUsuńja effeclar ciągle chcę wypróbować, ale szkoda mi pieniędzy :(
OdpowiedzUsuńpolecam sprawdzać promocje w Super Pharm i innych aptekach - ja za niego na pewno nie zapłaciłam więcej niż 50zł, może nie wygląda, ale ten krem jest naprawdę dość wydajny:)
UsuńNic z tych rzeczy nie miałam, ale poluję jakąś na paletkę MUR ;-)
OdpowiedzUsuńtą cudowną paletę z Maukeup Revolution kupiłam siostrze pod choinkę, jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńTo serum na końcówki też bardzo polubiłam :) Muszę wypróbować tej bazy pod pomadki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą bazą pod pomadkę z Kobo, nie spodziewałam się, że to taki świetny produkt :)
OdpowiedzUsuńBrak internetu - rzecz straszna:/ Co do kosmetyków to ogromnie mnie zaciekawiło baza do pomadek Kobo:) A Seche Vite to mi się śni po nocach - muszę go w końcu mieć!:)
OdpowiedzUsuńZiaja jest mistrzem!
OdpowiedzUsuńA ten żel z Sally Hansen wcale nie sprawdził się u mnie tak rewelacyjnie jak u Ciebie :(
ten preparat do skórek Sally Hansen jest i moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńNic z tych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńseche vite, baza pod pomadki, serum do usuwania skorek z SH, produkty Makeup Revolution - wszystkie te cacuszka sa na mojej liscie chciejstw od dluzszego czasu :)
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać o tym Seche Vite, bo jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten żel do skórek od SH! :)
Pozdrawiam.
Baza pod powieki powiadasz? Ciekawa sprawa :) Bardzo lubię z Twojej listy Seche Vite, usuwacz skórek z SH i pastę Ziaja :) Effaclar używałam w poprzedniej wersji, nową chętnie bym przygarnęła, ale lista produktów, którymi bym nie pogardziła, nie ma końca, więc na razie musi on poczekać :D
OdpowiedzUsuńkochana, baza pod pomadki! :D czyli widzę, że moje hity są powszechnie lubiane:)
UsuńWąchałam to masełko Tbs cudownie pachnie <3
OdpowiedzUsuńChcę spróbować też serum na końcówki bo już długo się na nie czaję :)
Znam i też lubię pastę Ziaja, żel na skórki i wysuszacz SV :D
serum do skórek i Seche Vite ciągle są u mnie na liście zakupowej!! a paste z Ziaji uwielbiam
OdpowiedzUsuńZel do skórek rownież i moj hit :) Oprocz tego paleta z MUR iiii masło z TBS. Wyczuwalna róznica miedzy drogeryjnymi masłami juz podczas aplikacji. Szkoda, ze ceny powalają :D
OdpowiedzUsuńoj tak, a zapach tych masełek powala:) ja kupiłam dużo taniej przez internet, więc cena była do przełknięcia:D
UsuńBaza utrwala szminki również w czasie jedzenia?:D Uwielbiam ciemne kolory na ustach, ale wiadomo jak to wygląda, kiedy zaczynamy jeść, czy pić:D
OdpowiedzUsuńW makeup revolution, ja się też zakochałam! Chociaż maskara jest tragiczna:P
baza minimalnie może wpływać na plus jeśli chodzi o ratunek pomadki podczas jedzenia, głównie fajnie przygotowuje usta do nałożenia pomadki - nawilża je i wygładza:)
UsuńPastę z ziaji i ja bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPastę zaczęłam używać dopiero teraz i już wiem, że się bardzo polubimy :D
OdpowiedzUsuńU mnie masła TBS też znalazły się w ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńA pastę stosowałam i dobrze się spisywała ;)