Z lekkim opóźnieniem spowodowanym problemami technicznymi powracam do aktywnego blogowania!:) Dziś przedstawiam kolejny makijaż zmalowany na potrzeby akcji Szkoła Makijażu. Tym razem zadanie polegało na wykonaniu tak zwanego makijażu no-makeup, czyli makijażu, w którym delikatnie poprawiamy nasze mankamenty urody i staramy się zachować jak najbardziej naturalny look:) Kto by pomyślał, że aż tyle kosmetyków trzeba użyć, żeby uzyskać taki wygląd:D
Kosmetyki użyte w tym makijażu to...
Swój makijaż zaczęłam oczywiście od ujednolicenia kolorytu skóry - aktualnie używam mieszanki podkładów Astor Skin Match i Rimmel Wake Me Up, bo moja cera jest w takim momencie, że jeden jest już dla mnie za ciemny, a drugi jeszcze za jasny:) Następny krok to zakrycie cieni pod oczami + ewentualnie niedoskonałości skóry korektorem z Nyx'a. Na powieki nakładam jedynie cielistą bazę pod cienie z firmy e.l.f., a linię wodną rozświetlam kredką w odcieniu nude. Brwi przeczesuje i utrwalam bezbarwnym żelem z Celii, który jest tak naprawdę odżywką do rzęs (jeśli znacie coś bezbarwnego do utrwalenia brwi to koniecznie napiszcie w komentarzu, bo poszukuję czegoś co nie nadaje koloru, ale nieźle ujarzmia włoski!:) ). Twarz delikatnie omiatam pudrem matującym. Rzęsy podkręcam zalotką i minimalnie podkreślam czarnym eyelinerem przestrzeń między rzęsami. Na sam koniec dodaję na policzki zdrowy rumieniec i gotowe:)
Stałe czytelniczki pewnie już wiedzą, że moje makijaże opierają się głównie na wyrazistej kresce, ale kto wie, może przekonam się też do takiej łagodniejszej wersji oka:)
Na usta nałożyłam mieszankę bezbarwnej bazy pod pomadki z Kobo i matową pomadkę w kredce z Lovely ( pełne recenzje pomadek w kredce tej firmy: różowa i czerwona ).
A w całości mój makeup no-makeup prezentuje się tak...
Nie wiem czy sprostałam temu zadaniu, bo kiedy opowiedziałam mojemu ukochanemu o założeniach takiego makijażu odpowiedział 'aha, czyli jeśli przejechałabyś twarzą po białej koszuli to nie zostałby żaden ślad?:D' Taki test białej koszuli mogłabym jednak perfekcyjnie oblać:D
Haha dobre z testem białej koszuli;) co do makijażu lubie taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńBo my mamy w takim makijażu wyglądać jakbyśmy nie miały go w ogóle, a nie że ma go nie być ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie, mężczyźni zawsze wszystko na chłopski rozum przetłumaczą:D
UsuńSuper make-up - no make-up :D ja też wolę na co dzień kreski, ale czasem jak nie chce mi się ich malować , również stawiam na naturalność :)
OdpowiedzUsuńpiękny delikatny makjaż, a ta kredka do ust to strzał w 10 idealnie je podkreśla ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję!:) strasznie ją lubię, a kolor jest bardzo uniwersalny:)
UsuńBardzo naturalny. Pozdrawiam Emm
OdpowiedzUsuńHehe rozbawił tekst z ukochanym ;) No faceci nie do końca orientują się w naszych makijażowych tematach ;) a efekt myślę, że uzyskałaś taki jak powinaś ;)
OdpowiedzUsuńślicznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki delikatny makijaż chociaż nie chodzę do szkoły;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, zwykle stawiam na delikatność :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło, myślę, że w szkole spokojnie może być ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny make up :)
OdpowiedzUsuńsliczny naturalny makeup ;) straznie podoba mi sie odcien tej pomadki z lovely ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci:)
OdpowiedzUsuńJak sprawdza CI się ta kredka z Wibo ? ; >
bardzo dobrze, nie wysusza, czasami łączę ją z bezbarwną bazą dla mniejszego efektu matu:D ogólnie bardzo fajna seria tych kredek, szkoda, że gama kolorystyczna nie jest trochę większa, tym bardziej, że w promocji można je było nabyć za około 4zł:)
UsuńSuper kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie Ci w takim makijazu :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką Twoich make up'ów. Chyba jeszcze nie trafiłam na taki, który by mi się nie spodobał. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję, bardzo mnie to cieszy!:)
Usuńświetny makojaż ;) wyglądasz świeżo i promiennie ;)
OdpowiedzUsuńHehe - dobry test! Wyglądasz pięknie w takiej wersji makijażu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład z Rimmela:) Świetny makijaż!
OdpowiedzUsuńtaka "goła" wersja makijażu podoba mi się najbardziej ze wszystkich możliwych :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tą pomadką :>
OdpowiedzUsuńJa muszę sobie kupić tą pomadkę w kredce! :)
OdpowiedzUsuńpolecam!:)
Usuńślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńIdealny makijaż do szkoły i na codzień :)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż taki delikatny ;-)
OdpowiedzUsuńładnie i naturalnie :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ust, i ja ciągle zachwycam się brwiami ;-))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!:)
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam Cię na moją nową stronę . Oraz zachęcam do wpisania się w Newsletter . Link do stronki u mnie na blogu!
OdpowiedzUsuńAle masz apetyczne usta:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na posta dla nowicjuszy
OdpowiedzUsuń_______________
a u mnie?
to co lubimy - klasyka w modzie :)
Ładny i delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńGdy ja mówię swojemu mężczyźnie o makijażu delikatnym, którego właściwie nie widać, odpowiada mi " To po co go robić, skoro i tak go nie widać, szkoda czasu" ;)
haha, oj nie znają się te chłopy:D mój też czasami nie widzi różnicy czy coś zatuszowałam/podkreśliłam czy nie:) ale trochę go szkole i już ma bardziej bystre oko do makeup'u i potrafi zauważyć np. kiedy nie mam stałego elementu mojego makijażu - kreski:)
Usuńbardzo ładny delikatny : )
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, delikatny, naturalny. :-)
OdpowiedzUsuńMi się podoba, bardzo delikatny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńlubie chyba najbardziej takie makijaże :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, ze to jest właśnie takie idealny make up- no make up . Ja to tłumaczę mojemu facetowi tak że to jest taki makijaż że kobieta się zorientuje że jesteś umalowana a mężczyzna w ogóle :D
OdpowiedzUsuńzgadzamy się, my kobiety mamy sokole oko do takich makijażowych spraw:)
UsuńTest białej koszuli :D Osobiście bardzo lubię takie naturalne makijaże na co dzień :)
OdpowiedzUsuń