Dobry eyeliner to coś czego poszukuje każda wielbicielka kresek. Nie jest tajemnicą, że mój makijaż bazuje głównie na czarnych kreskach, więc trochę produktów tego typu już przetestowałam:) Dziś zaprezentuję wam dwa eyelinery (jeden w pisaku, drugi w kałamarzu), które towarzyszą mi od kilku miesięcy:) Zobaczycie także makijaże zmalowane tymi oto kosmetykami co przy okazji będzie wypełnieniem drugiego zadania w akcji Szkoła Makijażu by Dzika Wózkowa.
Zaczniemy od pisaka z firmy Bourjois. Poniżej możecie przeczytać jak producent opisuje Mega Liner. Ultra-czarna formuła Mega Linera pozwala uzyskać wyrazisty efekt za jednym pociągnięciem dłoni. Kreska utrzymuje się na oku do 24 godzin. Bardzo precyzyjna końcówka zapewnia perfekcyjną i dokładną aplikację, co czyni Mega Liner niezawodnym za każdym razem, kiedy tylko chcesz go użyć! Mega Liner jest odpowiedni dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe. Jest łatwy do usunięcia.
Pisak Bourjois w cenie regularnej kosztuje około 38zł. Mój kolor to 01 Dark Black i jest to chyba jedyny dostępny kolor:)
Mega Liner ma ściętą końcówkę i za jednym zamachem możemy narysować cieńszą lub grubszą kreskę.
Poniżej możecie zobaczyć jak pisak Bourjois się sprawuje w makijażu:)
Zanim przejdę do swojej opinii na temat Mega Linera, zapoznam was jeszcze z Perfect Linerem z Pierre Rene:D
Tu także zacznie od opisu producenta:
Perfekcyjna kreska i wodoodporny makijaż gwarantowane przez Perfect Liner Super Stay Pierre Rene – najnowsza propozycja marki. Aplikator w formie długiego pędzelka umożliwia wykonanie wyjątkowo cienkiej, finezyjnej kreski.
Perfect Liner jest to oczywiście produkt w postaci kałamarza. Opakowanie mieści w sobie 5,5ml tuszu. Pędzelek jest cienki, giętki i minimalnie usztywniony. Eyeliner ten występuje także w kolorach: Grey, Blue, Green i Brown:)
A tak produkt Pierre Rene prezentuje się w makijażu:...
A teraz moja opinia na temat tych przyjemniaczków:)
Bourjois Mega Liner: zacznę od tego, że jest to produkt do malowania kresek, który nie ma końca - stosuję go od końca stycznia, a on jak malował piękne czarne kreski tak nadal maluje:D Jego kolor to naprawdę piękna, głęboka czerń. Jedno przeciągnięcie pisakiem daje kreskę w 100% napigmentowaną. Nie odbija się, nie rozmazuje. Czy utrzymuje się do 24h tego wam nie powiem, na moich powiekach utrzymuje się cały dzień bez zarzutu:) Pisakiem kreski robi mi się najszybciej i ten też bardzo ułatwił mi życie:) Ma tylko jedną wadę - ta końcówka nie do końca mi odpowiada, bo bardzo ciężko narysować nią cienką kreskę i problematyczne jest też zrobienie ładnej 'jaskółki'. Poza tym jednym utrudnieniem produkt jest bez zarzutu:)
Pierre Rene Perfect Liner Super Stay: w zasadzie produkt ten dokupiłam aby wspomóc Mega Liner:) Czerń Perfect Linera już nie jest taka perfekcyjna - trzeba czasami przejechać kilka razy po kresce żeby nie było prześwitów. Tu akurat z wykończeniem 'jaskółki' problemu nie ma - możemy zrobić naprawdę cieniutką kreskę. Produkt też trzyma się cały dzień na oku, ale po pewnym czasie lekko kruszeje i to jest właśnie jego największy minus. Podsumowując dobry eyeliner, ale jest wiele lepszych.
Oba produkty mają swoje plusy i minusy i w codziennym makijażu najczęściej łączę je razem by uzyskać błyskawiczną kreskę z ładną 'jaskółką':) Takie połączenie eyelinera z Bourjois i Pierre Rene możecie zobaczyć poniżej...
Mam nadzieję, że sprostałam wyzwaniu numer dwa Szkoły Makijażu:)
A wy za jaką formą eyelinerów przepadacie? Jeśli macie jakieś linerowe perełki to śmiało podzielcie się nazwami tych produktów w komentarzach!:)
Przypominam o trwającym do końca sierpnia rozdaniu na moim blogu - ZAPRASZAM TU:)
Pozdrawiam serdecznie!:)
Kreski śliczne :) Ja obecnie używam eyelinera z eveline, ale aplikuję go innym pędzelkiem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja,dla każdego coś miłego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Bardzo lubię taki makijaż :) Praktycznie codziennie robię kreski ale używam przeważnie eyelinerów w żelu ;)
OdpowiedzUsuńoba eyelinery ładnie prezentują się na powiece :) osobiście używam eyelinera w żelu ;p
OdpowiedzUsuńPiękne kreski :)
OdpowiedzUsuńJa wierna jestem linerowi z Wibo :)
OdpowiedzUsuńużywałam, dobry za naprawdę małe pieniądze:)
UsuńCo tam eyeliner, kiedy tak kobieco i elegancko wyglądasz z tą czerwienią na ustach :) No i te loczki, rewelka! :D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :):*
UsuńAkurat tych nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńUżywam Essence Liquid Ink i jestem strasznie zadowolona. Podobają mi się Twoje kreseczki!
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńWychodzą Ci świetne kreski :). Nie miałam żadnego z tych eyelinerów.
OdpowiedzUsuńszczerze to przejechalam sie na pisakowych eyelinerach wlasnie przez to, ze szybko wyschly... ale ten pierwszy wydaje sie naprawde dobry :) no i ladnie cy wuchodza te kreski. Osobiscie uzywam teraz linera z Astora wlasnie z takim cieniutkim pedzelkiem i nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńno ten pisak mi już wytrzymuje 7 miesiąc przy codziennym stosowaniu także najlepsza trwałość pisaka z jaką miałam do czynienia:) a tego Astroka i ja od niedawna używam:)
Usuńnie używałam ich
OdpowiedzUsuńten w pisaku wygląda ciekawie (aplikator) :)
Ładne kreseczki :) NIe miałam tych produktów ale pisak ciekawie wygląda, bardzo mi sie podoba ta ścięta końcówka można manewrować do woli :) Chociaż w praktyce moze byc ciezko
OdpowiedzUsuńladnie sie spisal :)
OdpowiedzUsuńja nadal czasem sie męczę z kreską głównie na lewej powiece :P
OdpowiedzUsuńKreski bardzo fajne, ale u mnie do takich rzeczy najlepiej sprawdza się cień do powiek :)
OdpowiedzUsuńjakie równiutkie te kreski! ;)
OdpowiedzUsuńJakie idealne kreseczki:)
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak wolę te w pędzelku. Pisaki są dla mnie za sztywne ;) Ładne makijaże zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twe kreski, choć już dziesiąty raz podkreślam, że chętnie podglądnęłabym jak to jest z ale i bez nich :D
OdpowiedzUsuńTan Bourjois wygląda jak mój marker do pospisywania płyt i faktycznie - cienką linię nim ciężko wyczarować :D
dobra, niech będzie, dałam się namówić:D jak będzie tydzień no make up postaram się wykombinować coś bez kresek:( :D
UsuńJa używam z Eveline :)
OdpowiedzUsuńKreski wyszły bardzo ładnie zwłaszcza te ostatnie gdzie połączyłaś dwa eyelinery.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne wykonanie :) Ja ostatnio zakupiłam właśnie eyeliner w pisaku pierwszy raz i jestem ogromnie zadowolona z efektów! :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńKreski przepiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne kreski :) ja zdecydowanie najbardziej lubię eylinery żelowe :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam eyelinerów, ponieważ nie umiem robić kresek :P
OdpowiedzUsuńPiękne kreski :-) Ja się lubię z kredkami, niestety eyelinery się u mnie nie spisują ;-)
OdpowiedzUsuńnie używam eyelinerów :)
OdpowiedzUsuńno tak w połączeniu wyglądają najlepiej;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych eyelinerów i raczej mieć nie bede :P Stawiając pierwsze kroki w malowaniu kresek używałam Wibo, a teraz wolę eyeliner w słoiczku od Maybelline :)
OdpowiedzUsuńMój najlepszy eyeliner dostałam na święta w prezencie 2 lata temu i nie pamiętam jego nazwy :( w pisaku miałam kiedys jednak szybko wysechl o ciężko było o cienką kreskę, teraz mam taki z wibo i jest w porządku, ma przeswity ale długo się trzyma :) tez uwielbiam kreski na oku ^^
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne kreski <3 Ja nadal szukam swojego ulubieńca w tej kwesti, a moje kreski pozostawiają wiele do życzenia...
OdpowiedzUsuńPiękne kreski ;) ostatnio przekonałam się do firmy pierre rene i testuję ;)
OdpowiedzUsuńładne kreski rysujesz, ja sobie lainera nie kupi bo do oka włożyłabym końcówkę a kreska byłaby falą.
OdpowiedzUsuńmoże właśnie zapoczątkowałabyś nowy makijażowy trend:)
UsuńPiękna kreska,zaciekawił mnie ten pisak z Bourjois :) Ja używam eyelinera z wibo i jestem póki co zadowolona :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych eyelinerów :) Robisz bardzo ładne kreski :)
OdpowiedzUsuńRobisz idealne kreski.
OdpowiedzUsuńŚwietne kreski. Ja wlasnie szukam odpowiedniego eyelinera,zeby nauczyc się w koncu je robic.. Obserwuję ♥ milano-infusion.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam eyelinery w żelu :) Wcześniej używałam takich w płynie, ale jednak te w żelu są dla mnie wygodniejsze i zwyczajnie trwalsze
OdpowiedzUsuńświetnie malujesz kreski ;) ładnie i precyzyjnie ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie kreski wyglądają najlepiej :)
OdpowiedzUsuńsama od dawna używam wyłącznie linera w żelu i chociaż nie raz miałam ochotę na coś łatwiejszego, to i tak dalej używam wyłącznie mojego Maybelline ;)
Piękne kreski! Mam nadzieje że i mi uda się wreszcie narysować coś prostego, ale strasznie opornie mi to idzie ... Ostatni makijaż- rewelacja!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ; )
praktyka czyni mistrza:)
Usuńpozdrawiam również:)
Zostałaś nominowana przeze mnie do akcji blogerek LIEBSTER BLOG AWARD Miło mi będzie jeśli weźmiesz udział i odpowiesz na moje pytania ;)
OdpowiedzUsuńhttp://eveebeauty.blogspot.com/2014/08/kochani-w-tym-tygodniu-zostaam.html
dziękuję za nominację:)
UsuńOba wygladają super, ale chyba skuszę się na ten z Bourjois.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam eyelinera w pisaku i chyba bym się nie skusiła :D ja już jestem tak przyzwyczajona do swojego skośnego pędzelka i żelu, że nie wyobrażam sobie innej czarnej kreski niż tym moim zestawem, którym nauczyłam się robić jako tako kreski :))
OdpowiedzUsuń