Dziś coś dla wielbicielek szminek:) Ja osobiście nie przepadam za błyszczykami (przyklejanie się włosów do ust mnie wykańczało:D) i używam praktycznie wyłącznie pomadek. Powyższą szminkę kupiłam przed wakacjami z myślą o lecie i o tym, że kolor brzoskwiniowy będzie fajnie się komponować z opalenizną:)
Szminka w kolorze Amazing Peach jest z firmy Oriflame i chyba dałam za nią coś ok. 18zł, przy obniżce w którymś z katalogów, standardowa cena tej pomadki to aż 35zł, ale wiecie jak to jest z taką sprzedażą katalogową, nie warto przepłacać, bo wiadomo, że będzie promocyjna cena w następnym katalogu lub jeszcze następnym:D Zaciekawiła mnie też forma 3w1 tego produktu, którą producent reklamuje tak...
Pierwsza na świecie pomadka łącząca pielęgnacyjny balsam, intensywny kolor i zachwycający połysk. W rezultacie usta są bardziej miękkie, piękniejsze i bardziej kuszące niż kiedykolwiek wcześniej! Z wyciągiem z awokado i rumianku, olejkiem jojoba oraz witaminą E.
Czy jest to pierwsza taka pomadka na świecie? - na to pytanie niestety wam nie odpowiem, ale postaram się odnieść do reszty powyższego stwierdzenia:)
Jak widać plastikowe opakowanie po całych wakacjach już się zdążyło zniszczyć:P W zamyśle srebrne opakowanie miało pewnie wyglądać solidnie i elegancko jak metalowe, ale niestety sreberko dość szybko się ściera na czarny kolor. Co jest dla mnie dużym plusem, to to, że szminka jest bardzo lekka, a zatyczka nie odpada.
Opakowanie skrywa w sobie 4g produktu:)
Szminka składa się z trzech części: od zewnątrz matowy kolor, wewnątrz kolor połyskliwy i w samym środku balsam ochronny/nawilżający. Powiem na wstępie, że nie przepadam za świecącymi, metalicznymi kolorami na moich ustach i trochę się obawiałam przy zamawianiu, że będzie miała taki efekt. Na szczęście ta środkowa warstwa nadaje tylko lekkiego połysku, posiada malutkie drobinki, ale nie jest to żaden ogromny brokat nic z tych rzeczy, ja nie wyczuwam żadnych drobinek na ustach:) Po nałożeniu na usta wszystkie części pomadki zgrabnie się mieszają:D Mogę mieć zastrzeżenie, że pomadka jest trochę zbyt szeroka, co może utrudniać jej aplikację.
Ciężko było uchwycić kolor pomadki na ręce, ale dość dobrze widać efekt tego połysku:)
Jak widać pomadka ma raczej delikatny wygląd niż ostry kolor, bardzo mi się podoba miękka, kremowa konsystencja:) Taka konsystencja zazwyczaj sprawia, że szminka krócej się trzyma, w przypadku tej do 3h, ale ja wolę by pomadka miała taką właśnie konsystencję, częstsze nakładanie czy poprawki to dla mnie nie problem:) Szminka podkreśla suche skórki, ale zauważyłam, że gdy nałożę ją na lekko przesuszone usta i rozprowadzę wargą o wargę to jakiś wystarczający efekt nawilżenia daje, żeby pozbyć się tej suchości:D O czym muszę jeszcze koniecznie wspomnieć to zapach! Jak jakaś słodka guma, typu Maoam!:D Z chęcią bym wypróbowała jeszcze jakiś beż z tej serii, bo uwielbiam szminki w kolorze nude:)
A wy jakie polecacie pomadki i jakie kolory proponujecie na jesień?:)
Dziękuję za wszystkie komentarze i obserwowanie!:D
Pozdrawiam, szczególnie biednych studentów, bo wakacje zleciały nie wiadomo gdzie:)
amazing color!! love it! not sure if i can find it in Australia.. :(
OdpowiedzUsuńI think the easiest way to get Oriflame cosmetics in your country is to buy them online:)
Usuńładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie za delikatny efekt ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna i delikatna :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt na ustach:) nie przepadam za pomadkami z Oriflame
OdpowiedzUsuńładny kolorek, lubię takie konsystencje:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt;-) Ja wolę mocniejsze kolory, a na jesień zdecydowanie czerwień i wiśniowy;-)
OdpowiedzUsuńBiedni studenci oj takkkk :((
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, to coś podobnego do Rouge Caresse L'Oreala, no i tańsza wersja.
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, ale ja nie toleruję błysku u siebie na ustach bo są wtedy jeszcze mniejsze :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny, taki delikatny kolorek.
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo fajny naturalny kolorek
OdpowiedzUsuńI love the colour and the textures <3 looks so natural!
OdpowiedzUsuńlove,
Lali
Lali pops of colour
Bardzo naturalny kolor :)
OdpowiedzUsuńlubię takie delikatne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńZawsze preferowałam błyszczyk powiększający usta, ale ta pomadka wygląda bardzo ciekawie :P i kolor nie jest "natrętny" :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szminko-balsamy do ust, a ten szczególnie mnie zainteresował :-) Daje fajny delikatny kolorek na ustach, czyli to co najbardziej lubię na co dzień.
OdpowiedzUsuń